Komentarze: 0
Od wielu lat przymierzam się do tego czy owego...strach przed publikacją, przed opinia innych, przed bliskimi...tysiace słów zanotowanych w wielu komputerach, na kartkach, miliony przemysleń, głupich pomysłów, strzałów w 10 , wymyślonych wierszy lepszych i gorszych...
Wytłumaczenie że z braku czasu nie będe pisac jest marne...czas zawsze sie znajdzie - szczególnie nadgodziny na portalach społecznosciowych...po latach zdajesz sobie sprawe że totalny pozeracz czasu.I po co i na co... jedni sie chwala inni hejtuja jeszcze inni sledza znajomych- totalnie bez sensu
lepiej w zadumie napisac kilka słów przemysleń, zaleznych od dnia, okoliczności, przezyc, emocji
najlepsza psuychoterapia.
u mnie trwa ona latami, tylko była schowana głeboko, udostepniana tylko dla jednego czytelnika , najbardziej zaufanego i wiernego- czyli SAMEJ MNIE;)
Generalnie nie mam zielonego pojecia jak sie pisze bloga i gdzie co i jak , pewnie popełnie mnóstwo błedów ale... przynajmniej spróbuję;)